Wiecie, że to już tydzień od założenia tego bloga? Jestem tak bardzo szczęśliwa, chociaż minął tydzień nie ma spamu postowego i ktoś czyta tego bloga! Chcę wam bardzo podziękować, nawet nie wiecie jak wiele to dla mnie znaczy ♥ Szczególnie dziękuję mojej stałej czytelniczce Weronice ♥ Kocham cię mała! No więc... Party hard czas rozpocząć!
1. Mojego idola
2. Mojego zmarłego idola
3. Wampira
4. Piratkę
5. Wiedźmę
Najbardziej bym chciała wampira, ale szycie stroju... Masakra ☻No ale i tak to przynosi wielką frajdę. Może wy mi pomożecie coś wybrać? Napiszcie w komentarzu co najlepsze. Czy wy też tak bardzo uwielbiacie przygotowania do halloween? One są świetne! Jedno z moich ulubionych "świąt". Szkoda, że nie jest oficjalnie w Polsce.
Ostatnio mam problemy z akceptacją siebie... Staram się robić wiele rzeczy na siłę, nawet jak już nie dam rady... Przepracowuję się, ale to tylko po to, żeby coś osiągnąć, prawda? Trzeba ciężkiej pracy, żeby coś osiągnąć. Mam wątpliwości co do mnie... Zaczynam się samej sobie nie podobać... Widzę, że inne dziewczyny są chudsze ode mnie i wg ładniejsze... No ale co mam zrobić? Nic. Niestety nic nie mogę z tym zrobić. Chociaż... Mogę dalej pracować nad sobą, żeby było lepiej, prawda? Chciałabym usłyszeć coś takiego, ale wiem, że szybko tego szczerzę nie usłyszę :
Dzisiaj rano dowiedziałam się, że jedna d****a chce odebrać mi mojego Joe'ego ☻ Nie uda się jej to, bo jest za głupia - a głupia jest bo do niego startuje ☻ Mam nadzieję, że są to tylko głupie plotki na ten temat i nie ma nic poważniejszego. Nie znam jej, ale nie jest popularna, więc zapewne leci na kasę lub popularność... Nienawidzę takich kobiet. Niech go tylko zrani, a pożałuje tego. Oto zdjęcie z moją własną, osobistą przeróbką ☻ Joe jest smutny, że ona wg obok niego stała. Biedaku, ja i Weronika z chęcią cię pocieszymy ♥
Każdego dnia staram się osiągnąć coś więcej i wiem, że mi się uda. Musi się udać. Trzeba się starać, bo tak naprawdę to my wybierzemy jak będzie dalej wyglądało nasze życie. Nikt nie zdecyduje za nas i nikt nic za nas nie zrobi. "Pewien Jazz Jot powiedział mi kiedyś, że przeznaczenie daje nam w życiu trzech nauczycieli, trzech przyjaciół, trzech wrogów i trzy wielkie miłości. Ta dwunastka jest jednak zawsze zakryta, tak że nie wiemy, kto jest kim, dopóki ich nie pokochamy, nie zostawimy lub nie pokonamy." - i to jest najbardziej wkurzające w życiu. Żyjemy na wiecznej scenie nie znając scenariusza. Może i to nawet dobrze, bo życie jest ciekawsze, ale musimy improwizować co nam się często nie udaje. Potkniesz się na scenie a wszyscy cię wyśmieją. Zapomnisz tekstu - również. Wbrew pozorom życie nie jest aż takie brutalne jak nastolatkom się wydaje. Potrafi być piękne, ale o to musimy już sami zadbać i zrobić własny scenariusz, bo nikt za nas nie umrze, więc nikt za nas również nie będzie wybierał. Życie jest tylko jedno i trzymajmy się niego. Samobójstwo to największa głupota jaką można zrobić - odbiera ci największy dar. Bezsensowne kłótnie niszczą jedynie scenariusz. Pamiętaj, to Ty wybierasz czy twój scenariusz będzie gatunkiem komedii, horroru, dramatu lub wielu innych. Na tym polega życie. Ciągłe tworzenie aktów aż do pięknego zakończenia.
Na koniec pomyślałam, że fajnie by było wstawić jakiś słodki filmik,
więc zrobiłam jeden ♥ "Give Love A Try"
Jeżeli nie działa, a jest to możliwe, to pojawi się on na moim koncie na youtube
czyli tutaj (kliknij tu)
xoxo Hawaiian ◘
Dziękuje za pozdrowienia i czytam tego bloga, bo ty czytasz mojego i w ogóle bardzo Ci dziękuje, że poświęcasz czas na przeczytanie u mnie codziennie jednej notki czy dwóch (zależy) :)
OdpowiedzUsuńHalloween - matko, od lat próbuję to jakoś porządnie zorganizować, ale za cholerę nie umiem! Skoro się zbliża, to ja wpadam na Halloween do Ciebie, co ty na to? ;) A jeśli chodzi o strój, to ja bym wybrała "mojego zmarłego idola", bo to by było dość ciekawe.
Ty, chudzielcu mój - jesteś jedną z piękniejszych dziewczyn które znam, więc nie gadaj takich głupot. Pamiętaj, że masz być silna, nieważne co i opinia innych nie jest ważna. Czuj się piękna każdego dnia, bo to jest najważniejsze. I sama wiem, że są takie momenty kiedy mówisz: "jestem brzydka, gruba, nic nie potrafię", ale to przechodzi, bo człowiek musi wstać na równe nogi i krzyknąć "zrobię to, dam radę". Jesteś dzielna i w Ciebie wierzę :)
Co do tej dupy, no Joe, nie martw się, pocieszymy Cię z moją kochaną Anką na pewno! :D
Kocham Cię <3 xx
Hej :) U mnie masz nominację do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuń